Uśmiech jest najważniejszy
Karykatura to szczególny rodzaj twórczości. Wymaga bowiem pewnej kreski, umiejętności obserwacji wydobywającej cechy zewnętrzne i osobowościowe portretowanego, a następnie przepuszczenia ich przez filtr satyrycznego zmysłu. Trudne to wymagania, ale Przemysław Krupski spełnia je z powodzeniem.
Rodowity radzynianin. Rocznik 1975. Od 1995 roku plastyk. Zajmuje się ilustracją prasową i książkową, karykaturą, grafiką użytkową, składem wydawnictw. Członek Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury. To właśnie spod ręki Przemysława Krupskiego wyszły sympatyczne portrety m.in. Elżbiety Dzikowskiej, Aleksandra Doby, Krzysztofa Wielickiego, Marka Kamińskiego, Wojciecha Cejrowskiego, Marka Niedźwieckiego i wielu innych. Są one pokłosiem „Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami” organizowanych od 2012 roku przez Radzyńskie Stowarzyszenie „Podróżnik”. Podczas tych wydarzeń znani podróżnicy i globtroterzy opowiadają o odległych nie tylko geograficznie, ale również kulturowo miejscach na świecie, dzielą się wrażeniami z podróży, prezentują zdjęcia, filmy czy prowadzą warsztaty. Tradycją stało się, że każdy z gości otrzymuje w prezencie karykaturę autorstwa P. Krupskiego. Przez dziesięć lat prac uzbierało się tak wiele, że postanowiono zorganizować ich wystawę. Jej wernisaż odbył się 17 marca 2024 roku podczas otwarcia zrewitalizowanego pałacu Potockich w Radzyniu.
Za każdą z prac kryje się historia
Witając gości, dyrektor Radzyńskiego Ośrodka Kultury i prezes Radzyńskiego Stowarzyszenia „Podróżnik” Robert Mazurek podkreślił, że ostatnio karykatury P. Krupskiego można było oglądać z okazji pięciolecia „Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami” w 2017 roku. Wówczas zaprezentowano 20 prac. Obecna ekspozycja liczy ich już 40. – W ciągu dziesięciu lat, czyli od 2012 do 2022 roku, odbyło się 40 spotkań. Na zakończenie każdego z nich gość otrzymywał na pamiątkę karykaturę. Tak powstała seria, którą postanowiliśmy zaprezentować w formie wystawy. Była ona już pokazywana w Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika w Toruniu, Galerii Zarządu Głównego PTTK w Warszawie, by w końcu zawitać do Radzynia. Bardzo się cieszę, że możemy ją oglądać w pałacowych wnętrzach – mówił R. Mazurek, dodając, że za każdą z prac kryje się ciekawa i zabawna historia. Zaznaczył również, iż wszyscy goście byli pozytywnie zaskoczeni prezentem, a jednocześnie rozbawieni. – Moment wręczania zawsze był kwitowany uśmiechem, bo te karykatury są bardzo wdzięczne, humorystyczne i naprawdę pokazują cechy charakteru osób – przyznał dyrektor Radzyńskiego Ośrodka Kultury.
Nigdy nie próbowałem przejaskrawiać
– Mam nadzieję, że tak jest – odparł P. Krupski, dodając, że bohaterów swoich prac zna tylko z telewizji. – Tworząc je, odnosiłem się do tytułu spotkania lub np. książki, którą właśnie wydali. Karykatury mają za zadanie przynieść radość obdarowanym, nigdy nie próbowałem ich przejaskrawić. To ogromna satysfakcja, gdy patrzę na uśmiech, jaki pojawia się na widok mojej pracy. On jest dla mnie najważniejszy – stwierdził artysta. Zapytany, z której z karykatur jest najbardziej zadowolony, odpowiedział, że Marka Kamińskiego. – To moja ulubiona. Znajduje się w niej wszystko, co można było zawrzeć i jestem z niej najbardziej dumny. Oczywiście nie znaczy to, iż z pozostałych nie jestem zadowolony. Po prostu raz na jakiś czas zdarza się tak, że czujesz, iż zrobiłeś to idealnie – wyjaśnił.
Chwalą się!
Jak się okazuje, wielu podróżników, którzy gościli w Radzyniu, zamieściło swoją karykaturę autorstwa P. Krupskiego jako zdjęcie profilowe w mediach społecznościowych. Natomiast Elżbieta Dzikowska, Honorowy Obywatel Powiatu Radzyńskiego, powiesiła ją w... piwnicy. – Niech państwa nie zmyli to pomieszczenie, bo jest to miejsce w domu podróżniczki szczególne. To właśnie tam kręcono odcinki programu „Pieprz i wanilia”, który prowadziła wraz z Tony Halikiem. Są tam jeszcze elementy scenografii. Wchodząc do piwnicy, ta karykatura rzuca się w oczy – podkreślił R. Mazurek.
Burmistrz miasta Jerzy Rębek przypomniał, że zdarzyło mu się niejednokrotnie wręczać karykaturę gościom i każda z nich wywoływała prawdziwą radość. Zwracając się do P. Krupskiego, zauważył, że jego twórczość ma na ludzi ogromny wpływ. – Jest pan jednym z artystów, którzy tworzą historię Radzynia. Nie ma w pobliżu drugiej takiej miejscowości mogącej poszczycić się odwiedzinami tak wielu utytułowanych podróżników – dodał. Podziękował również R. Mazurkowi, który jest pomysłodawcą przedsięwzięcia. – To, że państwo tu jesteście, stanowi największy sens naszej pracy. Jednak ta wystawa to dopiero początek. Chcemy, by ten pałac żył sztuką i kulturą – zaznaczył dyrektor Radzyńskiego Ośrodka Kultury.
Jolanta Krasnowska-Dyńka
Data publikacji: 18.03.2024 r.